Zbigniew Zyśk- Chłopiec

Mroczny thriller o złych wyborach w złym świecie.
Mateusza porywa wir nocnego życia w wielkim mieście. W przeciwieństwie do ojca, gliniarza, rujnuje swoje życie osobiste i zawodowe. Przy życiu utrzymuje go głód doznań, prymitywnych i hedonistycznych, oraz pewien dług...
(opis wydawcy)

Mateusza, bo tak nazywa się główny i zarazem bohater, poznajemy w  trudnym dla niego momencie życiowym- w wypadku ginie jego brat i jakby tego było mało- traci pracę. Wydaje się, że to trochę za dużo jak dla 25- latka. W tym wieku planuje się życie, układa się plan na przyszłość, szuka się pracy i cieszy się każdą chwilą.  Niestety nie dla Mateusza. 
Chłopak nie radzi sobie sam ze sobą, nie potrafi się odnaleźć w nowej rzeczywistości. Jeszcze przed chwilą szalał z kolegami, bawił się na każdej imprezie w mieście, był głodny wrażeń. Teraz jego życie odwróciło się do góry nogami. W wyniku zbiegu okoliczności wpada w tzw. "złe towarzystwo". Już wcześniej jego zachłanne i niedojrzałe życie zapewne nie należało do odpowiedniego typu zachowań, natomiast ówczesne jego życie ma się nijak do tego, do którego właśnie dołączył. Tytułowy chłopiec wpada w towarzystwo dilerów narkotyków, sam omal nie traci życia.
Po czasie pojawia się tzw. "światełko w tunelu", którym jest pewna kobieta- Marta. Nie jest to kobieta idealna, mimo, że z pewnością chce być za taką uważana. 
Zbigniew Zyśk stworzył arcydzieło natury psychologicznej. Pokazuje wiele aspektów, w nich między innymi:
  •  najbanalniejszy, bo dosłowny- pokazanie jak można nieodpowiedzialnym zachowaniem zniszczyć sobie życie- wnioski z tego powinien wyciągnąć sam czytenik,
  • perypetia i myśli 25-latka. Osoby w sile wieku, ukazujące jak radzi sobie z problemami, jak dojrzewa i jak poznaje prawdziwe życie
  • pokazanie aspektów psychologicznych osoby, której "zawaliło się" życie
  •  pokazanie "narkotycznego" środowiska i tego jak trudno się z niego wydostać
Powieść ta nie należy do najłatwiejszych, ale jest warta przeczytania. Dużo wnosi w życie i pokazuje "bez osobistego dotknięcia tematu" poszczególne środowiska i stany emocjonalne. 
Warte do przeczytanie szczególnie dla młodych osób, które z racji swojego przekonania o tym, że mogę wszystko są podatne na złe impulsy dzisiejszego świata. Piszę to z mojej perspektywy- 22 latki, która studiuje i czasem również szaleje :) .
Szaleństwo nie zaszkodzi, trzeba jednak szaleć z umiarem.
Książkę oceniam na 9/10.




Komentarze

Popularne posty z tego bloga

Anioły i demony- recenzja